Policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Koninie 13 marca br. przeprowadzili działania wymierzone w handel dopalaczami. Żeby wejść do sklepu – mundurowi musieli wyważać drzwi. Zabezpieczone specyfiki zostaną przebadane.
Dopalacze to temat, który co jakiś czas powraca, w związku z informacjami o działających na terenie różnych miast punktach, w których mają być sprzedawane podejrzane środki. Kolejne kontrole i nawet nakładane kary odnoszą niewielki i krótkotrwały skutek. Konińscy policjanci w ciągu ostatnich dni nasilili kontrole i legitymowania przy sklepie na ul. Chopina. Jednym z założeń było też skontrolowanie samego sklepu. Wiedzieli jednak, że to nie będzie prosta sprawa.
Do działań zaangażowano policjantów z Wydziału Kryminalnego, którzy na co dzień zajmują się zwalczaniem narkotyków oraz Grupę Realizacyjną. Wiadomo było, że z otwarciem drzwi przez sprzedawcę może być problem i te przypuszczenia całkowicie się sprawdziły. Mundurowi musieli użyć niemało siły, żeby sforsować dwoje drzwi i dostać się do sklepu. Do ostatnich pomieszczeń w zasadzie nikt nie miał wstępu. Sprzedawca przy pomocy systemu monitoringu weryfikował potencjalnych kupujących i tylko tacy mogli przejść przez pierwsze drzwi, a przez okienko w drugich mogli kupować dopalacze.
Kiedy sprzedawca zobaczył, że pod drzwiami stanęli policjanci i usłyszał, że ma otworzyć drzwi, nie zamierzał wpuszczać mundurowych, a sprzedawane dopalacze natychmiast trafiły do niewielkiego pieca, który był w środku. Policjanci po sforsowaniu drzwi natychmiast ugasili ogień. Odzyskane z płomieni środki trafią teraz do badań. Oprócz dopalaczy policjanci zabezpieczyli ponad 40000 zł.
Źródło: wielkopolska policja
Napisz komentarz
Komentarze