Dwóch mieszkańców i jedna mieszkanka Sosnowca wpadli na pomysł wyruszenia na wyprawę do Warszawy, na tournee po galeriach handlowych, aby dorobić się na kradzieżach markowej odzieży, którą mieli zamiar sprzedać w swoim mieście. Plany pokrzyżowali im mokotowscy policjanci z wydziału wywiadowczo-patrolowego. Po uzyskaniu informacji o grupie poruszającej się fordem, popełniającej kradzieże w firmowych sklepach, podjęli obserwację jednego z centrów handlowych na Mokotowie i zatrzymali całą trójkę, niosącą kradziony towar do auta. Odzież warta około 30 tysięcy złotych wróciła do sklepów, natomiast Łukasz B., Paweł F. i Joanna D. trafili do policyjnego aresztu,. Grozi im kara do 5 lat więzienia.
Kilka dni przed wyjazdem do Warszawy 38-letni Łukasz B., 34-letni Paweł F. i 30-letnia Joanna D. spotkali się w jednym z barów w Sosnowcu. Podczas rozmowy wpadli na pomysł wyruszenia do stalicy z zamiarem kradzieży markowej odzieży w galeriach handlowych. Chcieli ją sprzedać w swoim mieście. Przygotowali dwie duże torby wyłożone folią aluminiową, aby oszukać bramki sklepowe, wsiedli w forda koleżanki i wyruszyli. W dniu wyjazdu od 11:00 objechali kilka galerii. Paweł F. wchodził do sklepu, brał do przymierzenia najdroższe kurtki i bluzy i szedł z nimi do przymierzalni. Dawał znać telefonicznie Łukaszowi B. i Joannie D., w którym miejscu zostawił rzeczy do zabrania. Następnie wracał na teren sklepu i zagadywał personel. W tym czasie jego wspólnicy wchodzili do przymierzalni i zabierali przygotowaną odzież, którą zanosili do auta. Proceder ten powtórzyli kilka razy w różnych punktach Warszawy, aż zatrzymali się na warszawskim Mokotowie. Tam ich plany pokrzyżowali wywiadowcy, działający tego dnia po cywilnemu.
Policjanci dostali informację, że po Warszawie jeździ granatowy ford z trzema osobami, które dokonują kradzieży. Wiedzieli, że grupa zbliża się do centrum handlowego w rejonie ulicy Lotników. Kiedy zauważyli osoby odpowiadające otrzymanym rysopisom, które wsiadły do pojazdu i odjechały, pojechali za nimi i dokonali ich zatrzymania. Podczas przeszukania samochodu policjanci zabezpieczyli rzeczy różnych marek warte około 30 tysięcy złotych. Cała trójka zgodnie potwierdziła, że jest to odzież pochodząca z przestępstwa. Wszyscy trafili do policyjnego aresztu.
Funkcjonariusze zabezpieczyli kilkanaście kurtek, bluzy sportowe oraz spodnie, które przekazali właścicielom. Jak ustalili śledczy z mokotowskiego wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu, nie była to pierwsza wyprawa podejrzanych. Udowodniono zatrzymanym także kradzież odzieży o wartości około 3500 złotych, której dopuścili się w lutym br.
Wszyscy usłyszeli zarzuty. Prokurator zastosował wobec nich środki zapobiegawcze w postaci dozorów policyjnych. Teraz grozi im kara do 5 lat więzienia.
Źródło: stołeczna policja
Napisz komentarz
Komentarze