niedziela, 24 listopada 2024 02:23
Reklama

Kierowca passata próbował rozjechać policjanta, padły strzały. Został zatrzymany kilka dni później [WIDEO]

Na początku lutego we Wrocławiu przy ul. Polanowickiej funkcjonariusze z Wydziału Prewencji Komisariatu Policji Wrocław-Psie Pole chcieli zatrzymać do kontroli drogowej pojazd marki VW Passat. Mężczyzna kierujący samochodem nie tylko nie zatrzymał się zgodnie z poleceniem mundurowych, a dodatkowo omal nie potrącił policjanta, uderzając w dalszej kolejności w oznakowany radiowóz. Od chwili tego zdarzenia, cały czas trwały policyjne poszukiwania mężczyzny, który wówczas zbiegł. Kilka dni temu został on zatrzymany przez policjantów z komisariatu na wrocławskim Psim Polu. Podejrzany usłyszał już zarzuty dotyczące m. in. niestosowania się do poleceń zatrzymania pojazdu, a także spowodowania lekkiego uszczerbku na zdrowiu u jednego z funkcjonariuszy. Zgodnie z wnioskiem prokuratora oraz decyzją sądu mężczyzna przebywa już w areszcie.
Kierowca passata próbował rozjechać policjanta, padły strzały. Został zatrzymany kilka dni później [WIDEO]

Dokładnie 1 lutego bieżącego roku w godzinach popołudniowych doszło do niebezpiecznej sytuacji, w której policjanci zdecydowali się na użycie broni palnej. Podczas jednej z kilkuset interwencji, jakie wrocławscy funkcjonariusze przeprowadzają każdego dnia na terenie całego powiatu, przy ul. Polanowickiej kierujący volkswagenem mężczyzna nie zatrzymał się do kontroli drogowej.

W dalszej kolejności próbował potrącić policjanta, a w efekcie uderzył w oznakowany radiowóz, powodując obrażenia u funkcjonariusza, który w nim przebywał. Od chwili zdarzenia policjanci ustalali miejsca przebywania uciekiniera. Po intensywnych działaniach oraz czynnościach operacyjnych 38-latek został kilka dni temu zatrzymany również przez funkcjonariuszy z komisariatu na wrocławskim Psim Polu.

Podejrzany usłyszał zarzuty dotyczące m. in. niestosowania się do poleceń zatrzymania pojazdu, a także spowodowania lekkiego uszczerbku na zdrowiu u jednego z funkcjonariuszy. Zgodnie z wnioskiem prokuratora oraz decyzją sądu mężczyzna przebywa już w areszcie. Za wyżej opisane przestępstwa grozić może mu kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama