sobota, 11 maja 2024 07:54
Reklama

Miał zakaz zbliżania się do partnerki, bo ją bił. Chciał pogodzić się w Walentynki, policjanci zabrali go do aresztu

Bielscy dzielnicowi zatrzymali 38-latka. Nietrzeźwy mężczyzna zlekceważył policyjny zakaz zbliżania się do partnerki, wobec której stosował przemoc. Przyszedł do jej mieszkania, ponieważ chciał się z nią pogodzić z okazji „walentynek”. Trafił jednak do policyjnego aresztu, a ze swojego postępowania będzie tłumaczył się przed sądem.
Miał zakaz zbliżania się do partnerki, bo ją bił. Chciał pogodzić się w Walentynki, policjanci zabrali go do aresztu

Bielscy dzielnicowi zawitali do domu 44-letniej bielszczanki aby sprawdzić, czy w mieszkaniu nie ma jej 38-letniego partnera. Kilka dni wcześniej mężczyzna został objęty policyjnym nakazem opuszczenia mieszkania i zakazem zbliżania się do niej i do miejsca jej zamieszkania. Decyzja funkcjonariuszy podyktowana była tym, że bielszczanin stosował przemoc wobec kobiety. Na miejscu okazało się, że mężczyzna zlekceważył decyzję policjantów i wrócił do domu partnerki, mimo obowiązującego jeszcze zakazu.

38-latek został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Badanie wykazało, że jest nietrzeźwy. Policjantom tłumaczył, że przyszedł do mieszkania kobiety, ponieważ z okazji walentynek chciał się z nią pogodzić. Usłyszał zarzut niestosowania się do zakazu zbliżania się do partnerki. Za to odpowie przed sądem. Grozi mu kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama