Do kolizji drogowej na głównym skrzyżowaniu w Szczawnie-Zdroju, łączącym dzielnice Piaskowa Góra i Podzamcze w Wałbrzychu, doszło 13 stycznia około godziny 18:00. To wtedy policjanci otrzymali zgłoszenie, że sprawca zdarzenia - starszy mężczyzna – po uderzeniu swoim samochodem osobowym w inny pojazd, odjechał w kierunku Strugi.
Jeden z patroli wykonywał czynności na miejscu zdarzenia z pierwszym kierującym, drugi udał się w pościg za drugim z mężczyzn. Mundurowi nie dojechali jednak daleko, bo pojazd sprawcy stał zaparkowany w bezpiecznym miejscu kilkaset metrów dalej na ul. Szczawieńskiej. Podczas rozmowy z 64-latkiem funkcjonariusze chcieli dowiedzieć się, jak doszło do kolizji. Szybko zauważyli, że mężczyzna nie ma świadomości co się stało, nie odpowiada logicznie na pytania i jest zdezorientowany. Jego zachowanie wskazywało, że może mieć wylew.
Policjanci widzieli, że w tym momencie ważna i cenna będzie każda sekunda, dlatego wezwali na miejsce zespół ratownictwa medycznego i do czasu jego przybycia sami nadzorowali stan zdrowia mieszkańca powiatu kamiennogórskiego, który to ostatecznie trafił na badania do szpitala. To miała być dla mundurowych zwykła kolizja, jednak policjanci dzięki przeprowadzonym czynnościom dotyczącym zdarzenia drogowego, najprawdopodobniej pośrednio uratowali mężczyźnie życie. Wszystko w ramach idei „Pomagamy i chronimy”.
Napisz komentarz
Komentarze