wtorek, 21 maja 2024 17:34
Reklama

23-latka nie umiał wstać ze schodów, ludzie wezwali straż miejską. Okazało się, że paliła marihuanę i ma ją ze sobą

Młoda kobieta leżała 12 listopada w tunelu przy Dworcu Wschodnim w Warszawie. Myśląc, że jest nietrzeźwa, przechodnie zawiadomili strażników miejskich. Okazało się, że jej stan miał inny powód.
23-latka nie umiał wstać ze schodów, ludzie wezwali straż miejską. Okazało się, że paliła marihuanę i ma ją ze sobą

Około godziny 7 rano do strażników miejskich z VII Oddziału Terenowego, którzy patrolowali otoczenie Dworca Wschodniego, podeszła kobieta i poinformowała, że w tunelu nieopodal ktoś leży. Gdy funkcjonariusze dotarli we wskazane miejsce, zastali tam młodą kobietę siedzącą na schodach, oraz patrol policji. 23-letnia mieszkanka podgrodziskiej wsi nie była w stanie sama się oddalić, przysypiała, miała zaburzenia mowy, ale nie było od niej czuć alkoholu.

Funkcjonariusze pomogli kobiecie przejść do radiowozu. Po drodze zauważyli, że wyrzuciła za siebie fajkę używaną do palenia marihuany. Przedmiot został zabezpieczony. Przed wejściem do radiowozu kobietę skontrolowano, a w jednej z kieszeni ujawniono złożoną maseczkę higieniczną, a w niej susz roślinny o kolorze brunatno-zielonym. Ujętą kobietę przewieziono do komisariatu kolejowego, gdzie potwierdzono, że susz to marihuana.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama