Kilka dni temu policjanci ze stołecznego Wydziału Wywiadowczo - Patrolowego przeprowadzili działania w rejonie ulicy Brzeskiej. Wywiadowcy znając „zwyczaje” osób zamieszanych w przestępczość narkotykową wiedzieli, że muszą działać z zaskoczenia, aby ich akcja zakończyła się sukcesem. Tak też się stało. W odpowiednim momencie ruszyli do akcji. Ich "celem" stał się mężczyzna stojący w głębi podwórza i trzymający w dłoniach dwa plastikowe pojemniki. Na widok policjantów, mężczyzna rzucił się do ucieczki. Gdy próbował przeskoczyć ogrodzenie, policjanci go obezwładnili i zatrzymali. Był to 19-letni mieszkaniec dzielnicy.
Gdy wywiadowcy otworzyli znalezione przy nim pojemniki okazało się, że wewnątrz znajdują się zawiniątka z folii aluminiowej z różnymi substancjami. Na miejsce wezwano przewodnika z psem, który ujawnił pod tym adresem kolejne porcje narkotyków. Wywiadowcy przejechali z zatrzymanym do komendy przy ulicy Jagiellońskiej. Tam szczegółowo go skontrolowali. Znaleźli przy nim kilka tysięcy złotych i zabezpieczyli jego telefony komórkowe. Potwierdzili również, że 19-latek w lipcu br. był zatrzymany również za posiadanie narkotyków.
Wstępne badanie składu ujawnionych substancji wykazało, że była to m.in. marihuana, mefedron, amfetamina, heroina i kokaina. Śledczy z północnopraskiej komendy przygotowali materiał procesowy w tej sprawie. Doprowadzili 19-latka do Prokuratury Rejonowej Warszawa Praga Północ, która wszczęła śledztwo w tej sprawie. Tam przedstawiono mu zarzuty za posiadanie znacznej ilości środków odurzających i substancji psychotropowych. Sąd zdecydował, że 19-latek najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie tymczasowym. Może grozić mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Napisz komentarz
Komentarze