Do zdarzenia doszło w piątek (18 sierpnia) w Zwierzynie w powiecie strzelecko- drezdeneckim. Po godzinie 17 kierujący osobowym passatem na łuku drogi zjechał na pobocze, stracił kontrolę nad samochodem, uderzył w ogrodzenie i słup. Skutkiem tego było dachowanie. W pojeździe oprócz kierowcy znajdowały się dzieci w wieku 6 i 9 lat. W pierwszej kolejności na pomoc ruszyli inni kierowcy, którzy przejeżdżali tą trasą, a później już załoga pogotowia ratunkowego. Dwójka chłopców została przewieziona do placówki zdrowia i hospitalizowana.
Kiedy było to możliwe do swoich zadań przystąpili strzeleccy policjanci zabezpieczając miejsce zdarzenia i realizując swe zadania. Największym zaskoczeniem nawet dla policjantów był fakt, który wyszedł na jaw po przeprowadzonym badaniu na zawartość alkoholu. Okazało się, że 31-latek miał 2,2 promile w organizmie. I takim stanie wszedł za stery swojego samochodu, a na domiar złego zabrał na jego pokład dwójkę swoich dzieci. To, że nie doszło do tragedii można rozpatrywać w kategoriach cudu. Mężczyzna został zatrzymany. Po wytrzeźwieniu z jego udziałem zostaną przeprowadzone czynności procesowe podczas których usłyszy zarzuty.
Napisz komentarz
Komentarze