W sobotę, 24 czerwca Sąd Rejonowy w Radzyniu Podlaskim tymczasowo aresztował na 3 miesiące 34-latka z powiatu bialskiego, który jadąc samochodem ciężarowym potrącił motorowerzystę po czym odjechał z miejsca nie udzielając pomocy.
Do potrącenia motorowerzysty doszło w minioną środę około godziny 22:30 w Białce. Wstępne ustalenia policjantów wskazywały na to, że do wypadku doszło w momencie nieprawidłowego wyprzedzania jednośladu przez samochód ciężarowy lup typu bus. Po uderzeniu w motorowerzystę kierujący nie zatrzymał się, tylko odjechał z miejsca nie udzielając pomocy poszkodowanemu.
W wyniku doznanych obrażeń 42 letni mieszkaniec gminy Kąkolewnica zmarł na miejscu. Sprawą ustalenia sprawcy wypadku zajęli się radzyńscy kryminalni. Wczoraj ustalili i zatrzymali 34-latka z powiatu bialskiego. Zatrzymany trafił do policyjnego aresztu. Policjanci zabezpieczyli pojazd marki Mercedes, którym potracił motorowerzystę. Samochód nosił ślady uszkodzeń.
Zatrzymany 34-latek swoją ucieczkę po zdarzeniu, tłumaczył obawą odpowiedzialności za jazdę na cudzej karcie tachografu pojazdu ciężarowego. Dodatkowo okazało się, że całe zdarzenie nagrywał na telefonie, którym prowadził transmisję na żywo na jednej z platform społecznościowych.
Wraz z kierującym został zatrzymany również jego znajomy 31 latek z gminy Międzyrzec Podlaski, który pomagał naprawiać uszkodzony samochód tak, aby nie było śladów po zderzeniu. Obecnie trwają czynności procesowe w tej sprawie. Policjanci analizują zgromadzony materiał dowodowy, który pozwoli ustalić dokładny przebieg zdarzenia. Za spowodowanie śmiertelnego wypadku i ucieczkę z miejsca grozi kara do 12 lat więzienia
Napisz komentarz
Komentarze