Skarżyscy policjanci rozliczyli 25-letniego włamywacza. Na przestrzeni miesiąca mieszkaniec Skarżyska – Kamiennej pięciokrotnie włamywał się do szafki pracowniczej w jednym z miejscowych zakładów pracy. Jego łupem łącznie padło blisko 800 złotych. Wpadł, bo pokrzywdzony zamontował w szafce kamerkę. Teraz nieuczciwemu „koledze z pracy” grozi nawet dziesięć lat za kratkami.
W piątek 33-letni mieszkaniec powiatu szydłowieckiego powiadomił skarżyskich policjantów o włamaniach do jego szafki pracowniczej. Rzecz miała miejsce w jednej z firm na ternie Skarżyska – Kamiennej. Na przestrzeni miesiąca ktoś pięciokrotnie włamywał się do szafki pokrzywdzonego i z jego portfela kradł różne sumy pieniędzy. Łącznie zginęło blisko 800 złotych. Po czterech włamaniach 33-latek zamontował w szafce kamerkę. Urządzenie zadziałało prawidłowo i podczas piątego przestępstwa zarejestrowało oblicze włamywacza. Okazał się nim inny pracownik zakładu. Policjanci zatrzymali 25-letniego skarżyszczanina. Zabezpieczyli przy nim skradziony tego samego dnia banknot o nominale 50 złotych oraz klucz, którym otwierał szafkę.
Niekarany dotąd 25-latek usłyszał zarzuty dokonania pięciu kradzieży z włamaniem oraz dwóch usiłowań opisanych przestępstw. Przyznał się do zarzucanych mu czynów. Wkrótce ze swojego zachowania wytłumaczy się przed sądem. Grozi mu nawet dziesięcioletni pobyt za więziennym murem.
Źródło: świętokrzyska policja
Napisz komentarz
Komentarze