Strażnicy miejscy kontrolujący okolice warszawskiego ZOO udzielili pierwszej pomocy mężczyźnie z ranami głowy. Jak ustalili, chwilę wcześniej poszkodowany brał udział w bójce z użyciem siekiery i… widelca.
W weekendy i dni wolne od pracy, kiedy warszawskie ZOO ma najwięcej gości, strażnicy miejscy z VI Oddziału Terenowego intensyfikują działania wokół ogrodu. Ich głównym celem jest dbanie o bezpieczeństwo spacerowiczów, utrzymanie porządku oraz zapobieganie niszczenia zieleni przez nielegalnie parkujących. W czasie jednej z takich kontroli funkcjonariusze zauważyli mężczyznę w średnim wieku z krwawiącą raną głowy. Poszkodowany poinformował, że chwilę wcześniej został zaatakowany siekierą. Kiedy strażnicy udzielali mu pierwszej pomocy, przekazał rysopis sprawcy i miejsce, gdzie miało dojść do napaści.
Strażnicy z drugiego patrolu udali się we wskazane miejsce. Na ustawionej w krzakach wersalce zauważyli osobę, której wygląd odpowiadał rysopisowi napastnika. Mężczyzna przyznał się do posiadania siekiery, jak również, że jej trzonkiem uderzył poszkodowanego. Nadmienił jednak, że działał tylko w obronie własnej – gdyż tamten próbował ugodzić go… widelcem. Strażnicy zatrzymali obu uczestników rzekomej kłótni do czasu przyjazdu policji.
Uderzył mężczyznę siekierą w głowę. Tłumaczył, że bronił się przed atakiem widelcem
- 29.05.2023 14:17
Napisz komentarz
Komentarze