Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali mężczyznę podejrzanego o usiłowanie zabójstwa 85-latki. Syn kobiety podpalił jeden z pokoi chcąc w ten sposób pozbawić matkę życia. Staruszka uratowała się tylko dzięki temu, że uciekła na balkon. Za popełnione przestępstwo mężczyźnie grozi teraz kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności.
Śródmiejscy wywiadowcy zatrzymali 50-latka, który w minioną środę podpalił mieszkanie swojej matki chcąc jak stwierdził, pozbawić ją w ten sposób życia. Mężczyzna mieszkał z matką i nadużywał alkoholu. Feralnej nocy 50-latek zaczekał aż kobieta uśnie, podpalił jeden z pokoi i wyszedł z mieszkania zostawiając staruszkę w środku.
85-latkę obudził duszący dym, kobieta ostatkiem sił uciekła z sypialni na balkon co uratowało jej życie. Straż pożarną i policję zaalarmowali sąsiedzi przerażeni wydobywającymi się płomieniami z okien mieszkania. Policjanci i strażacy do czasu przybycia pogotowia ratunkowego zaopiekowali się staruszką i udzielili jej pierwszej pomocy przedmedycznej.
Syn kobiety został zatrzymany, usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa i gróźb karalnych kierowanych wobec własnej matki. Na wniosek Prokuratury Rejonowej Warszawa Śródmieście, Sąd podjął już decyzję o tymczasowym aresztowaniu 50-latka na 3 miesiące.
Zwyrodnialec chciał spalić matkę żywcem. Poczekał aż zaśnie i podpalił jej mieszkanie
- 26.05.2023 05:50
Napisz komentarz
Komentarze