Policjanci ze śródmiejskiego wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu zatrzymali mężczyznę podejrzanego o kradzież z włamaniem do baru. Z lokalu „zniknęły” laptopy, tablet i telefon o łącznej wartości blisko 7000 złotych. Za to przestępstwo 21-latkowi grozi teraz do 10 lat pozbawienia wolności.
Mężczyzna wykorzystał nadarzającą się okazję, kiedy znalazł klucz. Po breloczku ustalił, że będzie pasował do drzwi jednego z okolicznych barów. Wczesnym rankiem, zanim jeszcze obsługa lokalu pojawiła się w pracy, wszedł do baru i wyniósł z niego 5 tabletów, laptop oraz telefon, które znajdowały się na stole w biurze.
21-latek zaraz po popełnionym przestępstwie udał się do całodobowego lombardu, gdzie za 200 złotych sprzedał wszystkie skradzione przedmioty, warte prawie 7000 złotych.
Żmudna praca operacyjna policjantów i godziny spędzone na oglądaniu nagrań z kamer monitoringów przyniosły wreszcie oczekiwane rezultaty. Policjanci ustalili i zatrzymali mężczyznę podejrzewanego o kradzież z włamaniem do baru.
21-latek usłyszał już zarzuty i na wniosek Prokuratury Rejonowej Warszawa Śródmieście, sąd podjął decyzję o tymczasowym aresztowaniu mężczyzny na 2 miesiące.
Znalazł klucz do baru i wyniósł z niego sprzęt za 7 tysięcy, a następnie sprzedał go za dwie stówki
- 20.05.2023 13:55
Napisz komentarz
Komentarze