W jednej ze szkół na warszawskich Bielanach uczennice postanowiły przemycać alkohol do szkoły, ukrywając go w butelkach z sokami. Dziewczyny piły podczas lekcji, ale przesadziły z ilością wódki - jedna z nich zaczęła wymiotować podczas lekcji, a nauczyciele wezwali na miejsce policję.
Wspólny patrol szkolny straży miejskiej i policji kontrolujący otoczenie jednej ze szkół na Żoliborzu 31 marca został wezwany do zespołu szkół na Bielanach, gdzie pracownicy szkoły ujawnili cztery nieletnie uczennice będące pod wpływem alkoholu. Nastolatki zostały odnalezione w pokoju szkolnej pielęgniarki, a w pomieszczeniu wyczuwalna była woń alkoholu.
Z przeprowadzonych rozmów z uczennicami wynikało, że dwie z nich wniosły do szkoły wódkę rozcieńczoną sokiem i podzieliły się nią z dwiema innymi koleżankami przed rozpoczęciem lekcji. Młode organizmy nie były przygotowane na taką dawkę alkoholu, co doprowadziło do niewłaściwego zachowania jednej z uczennic na lekcji. Nauczyciele szybko ustalili przyczynę problemu i wezwali patrol szkolny oraz opiekunów dziewcząt.
W związku z tym incydentem, nieletnie zostały przekazane rodzicom, ale o zdarzeniu zostanie poinformowany sąd dla nieletnich, który podejmie decyzję co do ewentualnych konsekwencji prawnych dla uczestniczek tego zdarzenia.
Nastolatki rozrobiły wódkę z sokiem i piły na lekcjach. Wpadły, bo jedna zaczęła wymiotować
- 04.04.2023 13:39
Napisz komentarz
Komentarze