26-latek wyręczył starszego brata, zdając za niego egzamin na prawo jazdy. Egzaminator początkowo nie miał żadnych wątpliwości co do tożsamości zdającego, sytuacja zmieniła się, gdy dostrzegł mężczyznę obserwującego przebieg egzaminu.
Feralny egzamin miał miejsce 21 października 2022 roku w jeleniogórskim oddziale Dolnośląskiego Ośrodka Ruchu Drogowego. Tego dnia do egzaminu miał przystąpić 39-letni mieszkaniec powiatu lubińskiego. Przed rozpoczęciem jazdy egzaminator sprawdził dokument tożsamości mężczyzny i nie miał żadnych zastrzeżeń co do jego tożsamości. Sytuacja skomplikowała się już w trakcie jazdy.
Uwagę egzaminatora zwrócił mężczyzna przyglądający się przebiegowi jazdy. Prowadzący egzamin skojarzył go ze zdjęciem mężczyzny, które przez kilkunastoma minutami widział w komputerze. Pierwszą reakcją było poproszenie zdającego o przedstawienie dowodu osobistego. Po okazaniu dokumentu i złożeniu wyjaśnień, egzaminator uznał, że zdający jest osobą wylosowaną do egzaminu i już po jeździe wręczył mu arkusz z wynikiem pozytywnym.
Na tym sytuacja jednak się nie skończyła. Po wyjściu z ośrodka, zdający wsiadł do jednego samochodu z mężczyzną, który wcześniej wzbudził takie wątpliwości u egzaminatora. Chcąc ostatecznie wyjaśnić sprawę, egzaminator wybiegł z ośrodka i próbował zatrzymać obu mężczyzn. Ci jednak ruszyli z piskiem opon, a egzaminator postanowił poinformować o sprawie policję.
Zajmujący się sprawą policjanci potwierdzili obawy egzaminatora. Obaj bracia w wieku 26 i 39 lat usłyszeli zarzuty, za które odpowiedzą przed sądem. Za wyłudzenie poświadczenia nieprawdy grozi im do 3 lat więzienia.
Podając się za starszego brata zdał prawko na ciężarówkę. Egzaminator połapał się, gdy odjeżdżali
- 15.03.2023 14:58
Napisz komentarz
Komentarze