Późnym wieczorem 10 marca strażnicy miejscy z VI Oddziału Terenowego w Warszawie otrzymali zgłoszenie o nietrzeźwym mężczyźnie śpiącym w autobusie na pętli na Targówku.
Minęła godzina 22:30, gdy strażnicy miejscy otrzymali wezwanie na pętlę autobusową przy ulicy Malborskiej, gdzie kierowca nie mógł dobudzić nietrzeźwego pasażera. Na miejscu kierowca wskazał funkcjonariuszom młodego mężczyznę pogrążonego w głębokim śnie. Strażnikom udało się młodzieńca dobudzić. Był wyraźnie niezadowolony z powrotu do rzeczywistości.
Gdy funkcjonariusze próbowali wyprowadzić go na przystanek, zaczął wymachiwać rękami i próbował ich kopać. Szybko został obezwładniony. Ponieważ strażnicy poczuli od niego alkohol, zapytali, ile wypił. Oświadczył, że wypił butelkę wódki o pojemności 0,7 litra. Funkcjonariusze ustalili jego dane. Wynikało z nich, że ma dopiero 16 lat. Na miejsce wezwali patrol policji i karetkę pogotowia, ponieważ spożycie takiej ilości alkoholu mogło się dla nieletniego skończyć tragicznie. Patrol policji przebadał go alkomatem – wynik wskazał 1,3 promila (0,67 mg/l) alkoholu.
Funkcjonariusze próbowali wezwać na miejsce interwencji matkę nastolatka, ale ta odmówiła, ponieważ – jak stwierdziła – sama była pod wpływem alkoholu. Ostatecznie karetka w asyście policji przewiozła nieletniego do szpitala dziecięcego.
16-latek wypił 0,7 litra wódki i spał w autobusie. Po obudzeniu atakował strażników miejskich
- 13.03.2023 17:38
Napisz komentarz
Komentarze