Udawał nadzianego gościa, który chce kupić auto. Sprzedający nabrał się na lipny przelew

Oszust, o którym mowa, działał w wyjątkowo wyrafinowany sposób. Wyszukiwał ogłoszenia sprzedaży samochodu i udawał zainteresowanego klienta. Następnie umawiał się na spotkanie, po czym natychmiast decydował się na zakup, sprawiając przy tym wrażenie, że jest człowiekiem zamożnym. Sprzedawcy ucieszeni szybką transakcją niestety nie weryfikowali dokładnie kupującego ani legalności wystawionych przez niego przelewów. Przestępca jednak długo wolnością się nie cieszył, wpadł bowiem w ręce kryminalnych z Komisariatu Policji Wrocław-Rakowiec. Może mu grozić kara pozbawienia wolności nawet do 8 lat.

Sprawca, którym okazał się 25-leni mieszkaniec Wrocławia został zatrzymany przez wrocławskich funkcjonariuszy z komisariatu policji przy ul. Traugutta. Sposób działania oszusta polegał na generowaniu fałszywych potwierdzeń przelewów. Niestety podziałał, aż w 7 przypadkach, które udowodnili do tej pory śledczy. Sprawa jest rozwojowa, a policjanci nie wykluczają, że osób oszukanych tą właśnie metodą może być znacznie więcej.

26-letni mieszkaniec Wrocławia uczynił sobie z tej przestępczej działalności dobre źródło dochodu. Polegało to na tym, że wyłudzony w ten sposób pojazd od sprzedających, następnie szybko zbywał jako legalnie nabyty w komisach i innych miejscach sprzedających używane samochody.

Podejrzany 26-latek oraz osoby, które z nim współpracowały, usłyszały już w tej sprawie zarzuty dotyczące oszustwa, a także podrabiania dokumentów. Dochodzenie bowiem wykazało, że nie działa on sam, a wspólnie i w porozumieniu z innym 26-latkiem oraz 23-letnią kobietą. Całej trójce grozi teraz kara do 8 lat pozbawienia wolności. Natomiast główny ze sprawców, który w przeszłości trudnił się podobnym procederem, trafił za kratki natychmiast, gdyż był właśnie poszukiwany w celu odbycia kary pozbawienia wolności za podobne czyny.

Łącznie w tej sprawie przedstawiono 7 zarzutów dotyczących oszustw oraz podrabiania dokumentów. Sprawa jest rozwojowa. Policjanci cały czas analizują zebrane materiały i dowody.

Źródło: policja Wrocław