piątek, 22 listopada 2024 06:58
Reklama

Na klatce złapał go koleś z kajdankami i kazał opróżniać kieszenie. Mówił, że jest z policji , ale śmierdział wódą

Na klatce złapał go koleś z kajdankami i kazał opróżniać kieszenie. Mówił, że jest z policji , ale śmierdział wódą

Za dokonanie rozboju odpowie 41-latek, który został zatrzymany we wtorkowy wieczór przez funkcjonariuszy z Komisariatu Policji III w Kielcach. Mężczyzna pochodzący z województwa podkarpackiego, podając się za policjanta, dopuścił się przestępstwa na 35-latku. Notowany już za podobne czyny sprawca, tym razem odpowie w warunkach recydywy za co może mu grozić nawet 18 lat pozbawienia wolności.




W godzinach wieczornych w miniony wtorek do dyżurnego komisariatu w śródmieściu wpłynęło zgłoszenie dotyczące rozboju. Około godziny 18.00 na numer alarmowy zadzwonił 35-latek, który poinformował, że na klatce schodowej jednego z bloków w centrum miasta został napadnięty przez nieznanego mu mężczyznę. Jak się później okazało, napastnik podający się za funkcjonariusza policji, pokazując kajdanki nakazał zgłaszającemu stanąć przy ścianie i wyciągnąć wszystko z kieszeni. 35-latek wyczuwając woń alkoholu od sprawcy, nabrał podejrzeń co do autentyczności „funkcjonariusza”. Wtedy zgłaszający został uderzony w twarz, następnie napastnik zabrał mu pieniądze w kwocie około 1300 złotych. Sprawca wybiegł z klatki schodowej i rozpoczął ucieczkę.

Pokrzywdzony, dzwoniąc na numer alarmowy, rzucił się w pogoń za sprawcą przestępstwa. W wyniku szybkiego działania mundurowych z Komisariatu Policji III w Kielcach, po kilkuset metrach pościgu uciekinier został zatrzymany.

Sprawcą okazał się nietrzeźwy 41-latek notowany w przeszłości za podobne przestępstwa. Z ustaleń wynika, że od 2015 roku spędził on 4 lata w zakładzie karnym. Dziś został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty. Tym razem za popełnione przestępstwo przyjdzie mu odpowiedzieć w warunkach recydywy.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama