We wtorkowy wieczór dyżurny bialskiej komendy otrzymał zgłoszenie dotyczące kradzieży samochodu osobowego zaparkowanego pod jednym z lokali. Z relacji zgłaszającego wynikało, że sprawca wykorzystał fakt pozostawienia kluczyków we wnętrzu osobowej Skody. Wartość strat oszacowana został na kwotę około 15 tysięcy złotych.
Mundurowi natychmiast rozpoczęli poszukiwania. Na skrzyżowaniu Alei Jana Pawła II z ulicą Brzeską zauważyli auto, jednak siedzący za kółkiem mężczyzna ani myślał odpowiadać za swój czyn. Kierowca nie reagował na sygnały świetlne i dźwiękowe do zatrzymania. Po chwili porzucił osobówkę na środku ulicy kontynuując ucieczkę pieszo. Został zatrzymany przez policjantów bialskiej prewencji na jednej z okolicznych posesji. Okazało się wówczas, że jest to 43-letni mieszkaniec Białej Podlaskiej. W chwili zatrzymania mężczyzna był pijany. Urządzenie wykazało ponad 1,5 promila alkoholu w jego organizmie.
43-latek został zatrzymany do wyjaśnienia, natomiast auto trafiło na policyjny parking. Mężczyzna znany jest stróżom prawa. Pod koniec ubiegłego roku usłyszał zarzuty usiłowania kradzieży z włamaniem do rampy jednego z bialskich marketów. Tym razem „amator cudzego mienia” usłyszał zarzut kradzieży auta. Odpowiadał będzie w warunkach recydywy, gdyż w ostatnim czasie odbywał karę pozbawienia wolności za podobne przestępstwo. Kradzież zagrożona jest karą do 5 lat pozbawienia wolności, a w przypadku czynu popełnionego w recydywie może ona zostać zwiększona o połowę.
Mężczyzna odpowie też za kierowanie autem w stanie nietrzeźwości oraz niezatrzymanie się do kontroli drogowej. Wczoraj wobec mężczyzny prokurator zastosował środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji.
Napisz komentarz
Komentarze