Szukali skradzionych grzejników, znaleźli je w bieda kasynie. Działało w budzie po warzywniaku

W miniony piątek policjanci Ogniwa Patrolowo - Interwencyjnego Komisariatu Policji IV w Kielcach otrzymali sygnał, że z opuszczonego domu przy ul. Prostej ktoś wynosi paczkę, w której mogą znajdować się grzejniki. Po przybyciu na miejsce, policjanci zwrócili uwagę na „blaszak” mieszczący się przy tej samej ulicy. Jak się okazało znajdowały się  w nim przedmioty mogące pochodzić z przestępstwa. We wnętrzu prowizorycznego budynku, w którym niegdyś był warzywniak policjanci ujawnili 3 nielegalne automaty do gier hazardowych. Urządzenia zostały zabezpieczone przez funkcjonariuszy Świętokrzyskiego Urzędu Celno – Skarbowego, którzy na miejscu pracowali wspólnie z kieleckimi policjantami z Wydziału d/w z Przestępczością Gospodarczą. W pomieszczeniu było również 9 grzejników, które zostały zdemontowane ze ścian opuszczonego domu. W budynku przebywał 33-latek podejrzany o kradzież. Mężczyzna został zatrzymany i grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności, bowiem skradzione grzejniki wyceniono na kwotę ponad 500 złotych.

W sprawie automatów z „blaszaka” będzie prowadzone postępowanie przez funkcjonariuszy Świętokrzyskiego Urzędu Celno – Skarbowego. Za urządzanie nielegalnych gier hazardowym i nie opłacanie z tego tytułu podatków grozi do 3 lat więzienia oraz grzywna do 100 000 złotych za każde urządzenie.