Zdarzenie miało miejsce w piątek. Samochód próbował przejechać granicę marokańsko-hiszpańską. Prawdopodobnie ludzka kontrabanda nie zostałaby odkryta, gdyby nie specjalna aparatura używana przez hiszpańską straż graniczną, która wykrywa bicie ludzkiego serca.
Podczas sprawdzania BMW X5 funkcjonariusze nabrali podejrzeń, że w aucie może podróżować pasażer na gapę. W miejscach zwykle wykorzystywanych przez przemytników nikogo jednak nie było. Dopiero po otwarciu schowka w przednim kokpicie okazało się, że znajduje się w nim człowiek.
Chłopak miał na sobie jedynie zabrudzone spodenki. Znajdował się w złym stanie. Wymuszona pozycja ograniczała mu oddychanie. 65-letni kierowca BMW został zatrzymany.

Napisz komentarz
Komentarze