Mandat w wysokości 8 tys. zł i 15 punktów karnych otrzymał w środę 27-letni kierowca bmw. Mężczyzna nie zatrzymał się do kontroli drogowej, ponieważ „był w pracy i nie miał czasu”. Oprócz tego okazało się, że kierowany przez niego pojazd nie miał aktualnych badań technicznych...
Mundurowi z pszczyńskiej drogówki, patrolując Goczałkowice-Zdrój zauważyli pojazd, który miał niesprawne oświetlenie. Policjanci wydali kierującemu sygnał do zatrzymania, jednak ten nie reagował i kontynuował jazdę. W pewnym momencie osobowe bmw wyraźnie przyspieszyło i zaczęło się oddalać. Policjanci ruszyli za nim. W efekcie zatrzymali młodego kierowcę samochodu.
Okazało się, że 27-letni mężczyzna nie zatrzymał się do kontroli drogowej, ponieważ, jak tłumaczył, „jest w pracy i nie ma czasu”. Po sprawdzeniu w policyjnych systemach informatycznych stróże prawa ustalili, że kontrolowane bmw nie ma aktualnych badań technicznych. Mieszkaniec Pszczyny za to wykroczenie, jak również za niestosowanie się po wydanego polecenia do zatrzymania, został ukarany mandatem karnym w wysokości 8 tys. złotych, a na jego konto trafiło dodatkowych 15 punktów karnych.
Policyjny pościg za BMW. 27-latek nie zatrzymał się, bo "nie miał czasu"
- 14.10.2022 07:31
Napisz komentarz
Komentarze