Reklama

Chciał pomóc kierującej, która wjechała do rowu. Zatrzymał się, po chwili w jego auto wjechała druga babka

Redakcja
09.10.2022 14:22

46-latka zdecydowała się na kierowanie Mercedesem mając w organizmie ponad 2 promile. Na jednej z ulic w Łabuniach straciła panowanie nad pojazdem i wjechała do przydrożnego rowu. Inny kierowca zatrzymał się, aby udzielić pomocy kobiecie. Wówczas w jego zaparkowanego na poboczu Forda uderzyła kierująca Renault.

O nietrzeźwej kierującej mercedesem dyżurny zamojskiej Policji został powiadomiony w piątek w godzinach przedpołudniowych. Zgłaszający wyjaśnił, że kobieta na ulicy Lipskiej w Łabuniach wjechała do przydrożnego rowu, nic się jej nie stało, prawdopodobnie jest nietrzeźwa. Kilka minut później zgłaszający ponownie zadzwonił na numer alarmowy. Powodem zgłoszenia była kolizja, do której doszło w tym samym miejscu chwilę po tym jak zatrzymał się, aby udzielić pomocy kierującej Mercedesem.

Policjanci z ruchu drogowego zamojskiej komendy na miejscu ustalili, że kierująca Mercedesem to 46-latka z Zamościa. Badanie alkomatem wykazało w jej organizmie ponad 2 promile. Kobieta poruszała się od strony Zamościa w kierunku Komarowa. Prawdopodobnie na łuku drogi pojechała prosto zjeżdżając do przydrożnego rowu. Widząc to kierujący Fordem zatrzymał się na poboczu. Wysiadł z samochodu i podszedł do kierującej Mercedesem. Wówczas w jego pojazd uderzyła kierująca Renault, która zagapiła się podczas omijania Forda. Siła uderzenia przemieściła Forda do przydrożnego rowu. Za kierownicą Renault siedziała 33-letnia mieszkanka gminy Łęczna, w wyniku kolizji nie odniosła obrażeń, była trzeźwa.

46-letnia kierująca Mercedesem odpowie za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości. Policjanci zatrzymali jej uprawnienia do kierowania pojazdami oraz dowód rejestracyjny pojazdu. Natomiast dla 33-letniej kierującej Renault kolizja zakończyła się mandatem karnym w wysokości 1050 złotych oraz zatrzymaniem przez policjantów dowodu rejestracyjnego jej pojazdu z uwagi na powstałe w nim uszkodzenia.