Zatrzymanie 45-latka było punktem honoru dla dzielnicowej z 7. komisariatu. Policjantka wspólnie z kolegami z rewiru dzielnicowych codziennie przychodziła wcześnie rano do służby i obserwowała okolicę wąwozu. Mężczyzna kompletnie nie spodziewał się zatrzymania. Czekał na upatrzoną wcześniej 38-latkę i miał przy sobie damskie buty na obcasie. Wczoraj w prokuraturze usłyszał zarzuty uporczywego nękania. Grozi mu do 8 lat więzienia.
Zgłoszenie w tej sprawie policjanci z 7. komisariatu otrzymali w ubiegłym tygodniu. Z relacji zgłaszającej 38-latki wynikało, iż od kilku dni jest śledzona przez mężczyznę przebranego za kobietę. Mieszkanka Lublina oświadczyła, że do tych zdarzeń dochodzi wcześnie rano, gdy idzie do pracy. Mężczyzna nie zaczepiał jej. Jednak swoim zachowaniem wzbudził poczucie zagrożenia.
Sprawą od razu zajęli się kryminalni z 7. komisariatu. W działania włączyła się również dzielnicowa z rejonu, gdzie dochodziło do tych incydentów młodszy aspirant Katarzyna Steć. Policjantka wspólnie z kolegami z rewiru dzielnicowych przez ostatnie dni codziennie przychodziła na 4.30 do służby. Mundurowi obserwowali okolicę wąwozu w oczekiwaniu na ponowne pojawienie się sprawcy. Jak się okazało, we wtorek został namierzony. Mężczyzna czekał na upatrzoną wcześniej 38-latkę. Był kompletnie zaskoczony zatrzymaniem. W reklamówce miał damskie buty na obcasie. Natomiast podczas przeszukania w miejscu jego zamieszkania policjanci odnaleźli inne elementy damskiej garderoby.
Wczoraj 45-letni mieszkaniec Lublina został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej Lublin – Południe, gdzie usłyszał zarzuty. Decyzją śledczych trafił pod dozór policji. Mężczyzna ma również zakaz zbliżania się i kontaktowania z pokrzywdzoną. Za uporczywe nękanie grozi mu do 8 alt więzienia.
sobota, 23 listopada 2024 01:04
Napisz komentarz
Komentarze