Zarzut czynnej napaści na policjantów przedstawiono w piątek w Prokuraturze Rejonowej Warszawa Praga Północ 32-latkowi ściganemu listem gończym. Mężczyzna chcąc uniknąć zatrzymania, podczas ucieczki próbował rozjechać policjantów. Padły strzały. Całe szczęście mundurowym nic się nie stało. Następnego dnia policjanci zatrzymali uciekiniera. Trafił on do aresztu śledczego, gdzie spędzi najbliższe dwa lata. Za czynną napaść na policjantów może mu grozić kara do 10 lat pozbawienia wolności.
W ubiegły czwartek około 21.00 policjanci z Targówka podjęli próbę zatrzymania 32-letniego mężczyzny, za którym Sąd Rejonowy dla Warszawy Mokotowa wydał list gończy. Mężczyzna miał do odbycia karę 2 lat pozbawienia wolności za przestępstwo oszustwa. Ścigany w trakcie ucieczki próbował rozjechać policjantów. Jeden z mundurowych oddał cztery strzały w kierunku pojazdu. Szybko odnaleziono porzucone przez 32-latka auto z przestrzelinami. Jego oględzinami zajęli się policjanci z grupy dochodzeniowo - śledczej.
Do działań poszukiwawczych wezwano dużą liczbę funkcjonariuszy ze stanu Komendy Rejonowej Policji Warszawa VI. Odnalezienie uciekiniera i jego zatrzymanie było głównym celem działań mundurowych. Pracowali oni z ogromnym zaangażowaniem wykorzystując różne metody pracy operacyjnej. Następnego dnia przed 22.00 kryminalni namierzyli poszukiwanego w jednym z mieszkań w Śródmieściu. Tam też go zatrzymali. 32-latek noc spędził w policyjnym areszcie przy ulicy Jagiellońskiej.
Następnego dnia policjanci doprowadzili mężczyznę na przesłuchanie do Prokuratury Rejonowej Warszawa Praga Północ, która nadzoruje czynności w tej sprawie. Tam usłyszał on zarzut czynnej napaści na policjantów. To przestępstwo zagrożone jest karą do 10 lat pozbawienia wolności. Po zarzutach 32-latek trafił do aresztu śledczego.
Napisz komentarz
Komentarze