Policjanci zatrzymali 35-latka podejrzanego o kradzież rozbójniczą. Mężczyzna w sklepie ukradł dwa czteropaki piwa. Kiedy chciał uciec na jego drodze stanęła ekspedientka, która zapytała czy zamierza zapłacić. Nic nie odpowiedział tylko uderzył ją piwem w nogę i uciekł. Został zatrzymany po pościgu przez funkcjonariuszy z patrolówki. Dziś decyzją sądu mężczyzna trafił do aresztu śledczego, gdzie spędzi najbliższe 3 miesiące.
W jednym z łomżyńskich sklepów doszło do kradzieży dwóch czteropaków piwa o wartości 34 złotych. Jak ustalili policjanci, przed kradzieżą złodzieja próbowała powstrzymać pracownica sklepu, ale ten uderzył ją piwem w nogę i wybiegł ze sklepu. Funkcjonariusze szybko ustalili rysopis napastnika przeglądając nagranie sklepowego monitoringu i rozpoczęli poszukiwania. Chwilę wcześniej kobietę pracującą w sklepie odwiedził znajomy, któremu opowiedziała o całej sytuacji, opisując wygląd napastnika. Policjanci patrolujący pobliskie osiedle zauważyli dwóch biegnących mężczyzn. Uciekający odpowiadał rysopisem napastnikowi ze sklepu spożywczego. Po chwili mężczyzna był w rękach funkcjonariuszy, którzy dołączyli do pościgu. 35-latek, jak się okazało mieszkaniec Łomży trafił do policyjnego aresztu i usłyszał zarzut. Dziś decyzją sądu mężczyzna trafił do aresztu śledczego, gdzie spędzi najbliższe 3 miesiące. Za kradzież rozbójniczą kodeks karny przewiduję karę do 10 lat pozbawienia wolności.
Napisz komentarz
Komentarze