Oszustów w sieci nie brakuje. Na różnego rodzaju portalach internetowych pojawiają się coraz to bardziej wymyślne oferty osób, które tak naprawdę próbują tylko i wyłącznie wyłudzić nasze pieniądze, aby nieuczciwie się wzbogacić. Pomimo wielu akcji informacyjnych i policyjnych apeli, kolejne osoby dają się nabrać. Przekonały się o tym mieszkanki powiatu legnickiego, które chciały skorzystać z usług „czarnego maga” i straciły w ten sposób 4 tys. zł.
Kiedyś śmiano się z maili od bogatego mieszkańca południowej Europy, który szukał chętnych na przekazanie swojego majątku. Jednak na tę oczywistą próbę oszustwa wiele osób dało się nabrać. Teraz niektórzy dziwią się, że starsi ludzie padają ofiarą przestępców działających metodą „na wnuczka”, a przecież podatność na oszustwa jest także wśród młodego pokolenia. Ofiarami stają się coraz częściej osoby będące użytkownikami mediów społecznościowych. Pomimo licznych apeli, nadal podczas przeglądania kont celebrytów czy swoich idoli nie weryfikujemy ich autentyczności i możemy natknąć się na fałszywe konta podszywające się pod ich prawdziwych właścicieli.
Przekonały się o tym dwie młode mieszkanki powiatu legnickiego, które były zafascynowane wróżbami. Na jednym ze znanych portali społecznościowych obserwowały one jednego z wróżbitów, który polecał w swoich nagraniach godnego zaufania rytualistę. Kobiety postanowiły skorzystać z jego usług. Na innym z dostępnych portali odnalazły „czarnego maga”, który w swojej ofercie posiadał różne rytuały, niektóre o wartości nawet 10 tys. zł.
Pokrzywdzone wybrały rytuał „spętanie miłosne”, który miał polegać na „przyciągnięciu miłości i złączeniu dwóch dusz sobie pisanych”. Szczegóły odnośnie oczekiwań co do „bliskiej duszy” i efektu magii miały być ustalone na konsultacji, której termin został ustalony na tydzień przed rozpoczęciem rytuału. Kobiety wpłaciły po 2 tys. zł na wskazany przez rytualistę numer rachunku bankowego i wówczas kontakt z „czarnym magiem” się urwał...
Napisz komentarz
Komentarze