Po trwającym kilka minut pościgu w ręce rybnickich policjantów wpadł 30-letni mężczyzna, podejrzany o kradzież paliwa. Ponadto podczas kontroli samochodu mundurowi znaleźli woreczki strunowe z marihuaną. Podejrzany usłyszał już zarzuty. Mężczyzna odpowie także za kradzież tablic rejestracyjnych.
&feature=youtu.be
W trakcie patrolu ulicy Wodzisławskiej policjanci z ogniwa patrolowo-interwencyjnego rybnickiej komendy zauważyli poszukiwany samochód. Marka, kolor auta i numery rejestracyjne były dobrze znane policjantom prewencji. Pojazd był notowany w policyjnych kartotekach do kradzieży paliwa. Mundurowi włączyli sygnały uprzywilejowania, dając tym samym kierującemu wyraźny sygnał do zatrzymania. Wtedy mężczyzna gwałtownie przyspieszył i zaczął uciekać. Policjanci ruszyli za nim w pościg. Pomimo sygnałów wydawanych przez umundurowanych stróżów prawa jadących oznakowanym radiowozem, kierujący za wszelką cenę usiłował uniknąć kontroli drogowej.
Policjanci zatrzymali uciekiniera na ulicy Nacyńskiej. Kierującym okazał się 30-letni mieszkaniec Żor. Badanie stanu trzeźwości nie wykazało w jego organizmie alkoholu. W trakcie kontroli mundurowi znaleźli w samochodzie woreczki strunowe z suszem roślinnym. Po przebadaniu na testerze narkotykowym okazało się, że jest to marihuana. Pojazd trafił na policyjny parking, a 30-latek do aresztu. Policjanci zatrzymali kierującemu prawo jazdy. Z zebranego przez śledczych materiału dowodowego wynika, że mężczyzna dopuścił się kradzieży paliwa na stacjach benzynowych w Rybniku oraz Wodzisławiu Śląskim, gdzie tankował paliwo i odjeżdżał, nie płacąc. Skradł łącznie ponad 750 litrów paliwa na kwotę blisko 4 tys. zł. Śledczy przedstawili podejrzanemu zarzut kradzieży, niezatrzymania się do kontroli drogowej oraz posiadania substancji odurzających. Podczas przesłuchania podejrzany przyznał się do zarzucanego mu czynu i dobrowolnie poddał karze. Mężczyzna odpowie też za kradzież tablic rejestracyjnych.
Źródło: policja w Rybniku
Napisz komentarz
Komentarze