piątek, 22 listopada 2024 20:53
Reklama

Po pijaku rozbił samochód, zostawił rannego kolegę w aucie i uciekł z miejsca

Po pijaku rozbił samochód, zostawił rannego kolegę w aucie i uciekł z miejsca
32-latek, który w Białym Dunajcu spowodował wypadek, a następnie oddalił się z miejsca zdarzenia nie udzielając pomocy pokrzywdzonemu został zatrzymany przez tatrzańskich policjantów. Mężczyzna usłyszał zarzut i został tymczasowo aresztowany na okres 3 miesięcy.

27 lipca br. tuż po północy dyżurny tatrzańskiej policji otrzymał zgłoszenie o wypadku drogowym w miejscowości Biały Dunajec, gdzie niezwłocznie skierował patrol ruchu drogowego. Na miejsce przybyli również ratownicy medyczni oraz strażacy, którzy zajęli się wydobyciem z pojazdu rannego pasażera. Mężczyzna z licznymi obrażeniami ciała trafił do zakopiańskiego szpitala. Na miejscu pracowali policjanci zakopiańskiej drogówki oraz śledczy, których zadaniem było ustalenie okoliczności wypadku. Tymczasem trwały poszukiwania kierowcy, który oddalił się z miejsca zdarzenia nie udzielając pomocy pokrzywdzonemu.

Dwa dni później 32-latek, mieszkaniec powiatu tatrzańskiego, który feralnej nocy prowadził opla został zatrzymany przez tatrzańskich policjantów. W piątek 29 lipca 2022 roku został doprowadzony do zakopiańskiej prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty spowodowania wypadku drogowego i ucieczkę z miejsca zdarzenia oraz kierowania pomimo decyzji o cofnięciu uprawnień. Również tego dnia zakopiański sąd, na wniosek prokuratury, zastosował wobec sprawcy wypadku drogowego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy. Za popełnione przestępstwo grozi mu do 12 lat więzienia.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama