sobota, 18 maja 2024 06:58
Reklama

Sebek skroił lanosa spod bloku. Kazał ojcu zanieść fanty do lombardu, bo sam nie ma dowodu

Sebek skroił lanosa spod bloku. Kazał ojcu zanieść fanty do lombardu, bo sam nie ma dowodu
Łupem 19-latka padł daewoo lanos. Mężczyzna porzucił samochód nad rzeką w powiecie otwockim, natomiast wartościowe rzeczy typu telefon, czy radio zastawił w lombardzie. Auto zostało znalezione niedługo po zdarzeniu przez tamtejszych policjantów. Podejrzany wpadł w ręce funkcjonariuszy z grupy operacyjnej „Kobra” kilka dni temu. Usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem.

Pod koniec maja wpłynęło zawiadomienie o kradzieży z włamaniem daewoo lanosa z terenu Wawra. Auto niedługo później zostało odnalezione przez policjantów porzucone w sąsiednim powiecie. Brakowało jednak rzeczy, m. in. telefonu i radia.

Sprawą zajęli się policjanci grupy „Kobra”. Szybko ustalili, kto najprawdopodobniej ma związek z tym przestępstwem. Wyszło bowiem na jaw, że sprzęt z auta został zastawiony w lombardzie. Co prawda sprzedającym nie był sam sprawca tylko jego ojciec. Dla policjantów wszystko stało się jednak jasne. Obaj mężczyźni zostali kilka dni temu zatrzymani.

Ustalenia wskazywały na to, że to 19-latek jest odpowiedzialny za kradzież z włamaniem samochodu i nakłonienie ojca do wstawienia rzeczy do lombardu, bo sam nie miał dowodu. Starszy z mężczyzn został przesłuchany w charakterze świadka, a 19-latek usłyszał zarzut. Dobrowolnie poddał się karze roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata, został też nałożony na podejrzanego obowiązek naprawienia szkody i zdecydowano o nadzorze kuratorskim. Postępowanie w tej sprawie nadzoruje Prokuratura Rejonowa Warszawa Praga-Południe.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama