Łódzcy policjanci zatrzymali już kilka godzin po zdarzeniu sprawcę kradzieży samochodu. 36-latek nie pierwszy raz wszedł w konflikt z prawem, obecnie działał w warunkach tak zwanej recydywy. Został objęty dozorem. Kradzież z włamaniem zagrożona jest karą pozbawienia wolności do lat 10.
5 lipca 2022 roku około godziny 16.00 policjanci pojechali na ulicę Mochnackiego gdzie według ustaleń stróżów prawa miał znajdować się volkswagen, skradziony tej nocy z terenu Bałut. W samochodzie przebywały dwie osoby. Kobieta i mężczyzna nie stosowali się do poleceń mundurowych, nie chcieli wyjść z pojazdu, byli wyraźnie pobudzeni. Oboje zostali zatrzymani. Późniejsze badanie wykazało, że znajdowali się pod wpływem alkoholu. Jak ustalono samochód pod osłoną nocy ukradł 36-latek, który po pokonaniu zabezpieczeń, najpierw sam jeździł nim po Łodzi, później zaprosił znajomą, z którą w pojeździe spożywał alkohol.
Dobre rozeznanie i zaangażowanie funkcjonariuszy położyło kres zabawie, a samochód wrócił do prawowitego właściciela. Podejrzany ma bogatą kartotekę, ostatnie przestępstwo popełnił w warunkach tak zwanej recydywy. Odpowie za kradzież z włamaniem, za co w jego przypadku grozi kara pozbawienia wolności nawet do lat 15. Zgodnie z decyzją Prokuratury Rejonowej Łódź Bałuty, został objęty dozorem. Dalsze czynności w tej sprawie prowadzą policjanci z Wydziału Dochodzeniowo- Śledczego Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.
Napisz komentarz
Komentarze