Dzięki szybkiej i odpowiedzialnej reakcji świadków, policjanci zatrzymali 38-latka, który mając ponad 2 promile alkoholu w organizmie postanowił samochodem w godzinach nocnych wrócić do domu. Mężczyzna w trakcie jazdy spowodował kolizję drogową. Teraz za swoje bezmyślne zachowanie odpowie przed sądem.
5 lipca 2022 roku około godziny 21:35 dyżurny z komendy miejskiej w Łodzi otrzymał zgłoszenie o nietrzeźwym kierującym, który uderzył w słup sygnalizacji świetlnej. Zgłaszający prosił o pilną interwencję, gdyż sprawca uciekał w kierunku pobliskich bloków, on natomiast cały czas go obserwował. Natychmiast na miejsce został wysłany patrol łódzkiej drogówki. Dzięki stałemu kontaktowi ze zgłaszającym, policjanci bardzo szybko dotarli do miejsca, w którym miał się ukrywać kierowca forda. 38-latek zatrzymany został w chwili gdy próbował otworzyć drzwi do bloku, w którym mieszkał. W trakcie rozmowy ze zgłaszającym oraz świadkami policjanci ustalili, że kierujący fordem jadąc ulicą Chóralną nie dostosował prędkości do warunków ruchu, utracił panowanie nad kierowanym samochodem, zjechał na pobocze i uderzył w dwa sygnalizatory świetlne.
Po zdarzeniu wyszedł o własnych siłach z forda i oddalił się w kierunku pobliskich bloków. Szybko okazało się, co było przyczyną ucieczki. Badanie alkomatem wykazało, że mieszkaniec Łodzi ma blisko 2,2 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna tłumaczył stróżom prawa, że nie pamięta jak doszło do zdarzenia. Ponadto zaskoczony swoim wynikiem stanu trzeźwości wspomniał policjantom, że przez cały upalny dzień spożywał tylko wodę i jest to niemożliwe aby był pijany. Funkcjonariusze zatrzymali mu prawo jazdy.
Teraz sprawą mężczyzny zajmie się sąd. 38-latek odpowie za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym. Grozi mu kara do 2 lat więzienia, sądowy zakaz prowadzenia pojazdów oraz wysoka grzywna.
Napisz komentarz
Komentarze