Policjanci zatrzymali 54-latka, który na krajowej 8 przekroczył dopuszczalną prędkość. Kierowca mercedesa jechał o 27 kilometrów na godzinę za szybko. Przed wymiarem sprawiedliwości nie ochronił go też "antyradar" znajdujący się w jego samochodzie. Mężczyzna został ukarany dwoma mandatami o łącznej wysokości 3 400 złotych.
W sobotni ranek, policjanci z suwalskiej "drogówki" sprawdzali czy kierowcy jadący krajową 8, stosują się do ograniczeń prędkości. Przed 10, w Czerwonce mundurowi zatrzymali do kontroli mercedesa. Miernik prędkości wskazał, że siedzący za jego kierownicą 54-latek przekroczył dozwoloną prędkość o 27 kilometrów na godzinę. Mężczyzna był zaskoczony kontrolą.
Chwilę później okazało się dlaczego. Otóż w jego samochodzie funkcjonariusze znaleźli "antyradar", który ku zdziwieniu 54-latka nie ostrzegł go przed kontrolą drogową. Za popełnione wykroczenia mężczyzna został ukarany dwoma mandatami karnymi, w tym jednym trzytysięcznym za wyposażenie pojazdu w urządzenie informujące o działaniu sprzętu kontrolno-pomiarowego.
Myślał, że z antyradarem nigdy nie złapią go za prędkość. Był w szoku, gdy urządzenie zawiodło
- 06.06.2022 14:20
Napisz komentarz
Komentarze