O dużym szczęściu może mówić młoda kobieta, która samochodem zjechała ze skarpy w miejscu remontowanego mostu na drodze krajowej nr 75 w Brzesku. Kobieta całkowicie zignorowała znaki informujące o remoncie mostu i zaufała nawigacji. Zamiast przejechać po tymczasowym moście objazdowym, pojechała na wprost wpadając do głębokiego wykopu. Sytuacja wyglądała bardzo groźnie jednak na szczęście kierująca i jej pasażer nie doznali obrażeń ciała i o własnych siłach wydostali się z pojazdu.
Do zdarzenia doszło dzisiaj (3.11) wczesnym rankiem po godz. 5.00 w rejonie remontowanego mostu na drodze krajowej nr 75 w Brzesku, na ulicy Mickiewicza. Tam od około miesiąca trwają prace budowalne, a kierowcy korzystają z tymczasowego mostu objazdowego. O zmianie organizacji ruchu i remoncie mostu przy wjeździe do Brzeska od strony Nowego Sącza informują znaki drogowe. Kierująca Oplem Astrą jednak te znaki całkowicie zignorowała i zamiast przejechać po tymczasowym moście pojechała na wprost. Samochód zjechał po stromej skarpie i znalazł się w głębokim wykopie. Kierująca i jej pasażer na szczęście nie doznali obrażeń ciała. Po wydostaniu się z pojazdu 20-latka tłumaczyła policjantom, że tak pokierowała ją nawigacja. Kobieta została ukarana mandatem karnym.
Apelujemy do kierowców korzystających z nawigacji GPS oraz innych urządzeń ułatwiających dotarcie do celu o ostrożność i rozwagę. Pamiętajmy, że na drodze musimy się kierować przede wszystkim znakami drogowymi, nawet najnowocześniejsze urządzenie, choć ułatwi podróż, to jednak nie zastąpi zdrowego rozsądku i obserwacji sytuacji drogowej.
Źródło: małopolska policja
Nawigacja kazała, więc jechała. Nawet jak drogi nie było. Auto spadło ze skarpy
- 03.11.2017 18:29
Napisz komentarz
Komentarze