Pewien 72-latek podróżował ze swoimi bliskimi jadąc z Ukrainy. Korzystając z przerwy w podróży, wyszedł z samochodu przespacerować się chwilę. Zgubił się jednak w mieście. Zaniepokojeni bliscy zgłosili to policjantom. Oficer dyżurny, wykorzystując zapisy miejskiego monitoringu, szybko dostrzegł zagubionego mężczyznę. Dzięki temu senior cały i zdrowy trafił po opiekę bliskich.
Do policjantów zgłosiła się zmartwiona i przestraszona Ukrainka, która poprosiła o pomoc w poszukiwaniach swojego 72-letniego znajomego. Ze szczątkowych informacji wynikało, że jechała z Ukrainy ze znajomymi, m.in. właśnie z 72-latkiem, kierując się na zachód. Osoby te zatrzymały się w Ełku na krótki przystanek i oddaliły się na chwilę z samochodu. Po ich powrocie okazało się, że nie było tam seniora. Nie miał on telefonu, nie było z nim żadnego kontaktu i bliscy nie mogli go odnaleźć. Bali się, że coś mu się stało.
Policjanci od razu zaczęli szukać mężczyzny. Oficer dyżurny przeglądając w tej sprawie miejski monitoring szybko dostrzegł opisanego mężczyznę, którego nagrała jedna z kamer w mieście. Wyraźnie widać było, że jest zdezorientowany, zagubiony i nie wie gdzie iść. Szybko został tam wysłany patrol, który zaopiekował się 72-latkiem i bezpiecznie odwiózł go do bliskich. Jak się okazało, senior chciał się przewietrzyć korzystając z przerwy w podróży, jednak zgubił się i nie mógł trafić z powrotem na parking, gdzie stał ich samochód. Dzięki szybkiej reakcji i spostrzegawczości dyżurnego mężczyzna nie musiał już się stresować w obcym mieście i mógł z bliskimi kontynuować swoją podróż.
Źródło: warmińsko-mazurska policja
Napisz komentarz
Komentarze