włamywacz

Policjanci zostali poinformowani, że ktoś się włamał do jednego z mieszkań na terenie Mrągowa. Gdy dotarli pod wskazany adres, zastali leżącego nago mężczyznę, który zaskoczony był widokiem mundurowych. Z mieszkania nic nie ukradł, bo nie było w nim wartościowych rzeczy, natomiast okazało się, że stał za innymi kradzieżami na terenie Mrągowa.

Bolesławieccy policjanci po 17 latach od kradzieży z włamaniem ustalili osobę podejrzaną o to przestępstwo i przekazali sprawę do sądu z aktem oskarżenia. Wszystko dzięki śladowi biologicznemu zabezpieczonemu przez technika kryminalistyki i wprowadzonemu do bazy, z której korzysta między innymi angielska służba, która zabezpieczyła również ślad od tej samej osoby.

Kryminalni lubińskiej komendy zatrzymali podejrzanego o kradzież z włamaniem do altany, na terenie ogrodów działkowych w Lubinie. Policjanci przyjmując zgłoszenie od pokrzywdzonego, zauważyli na stoliku kilka gumowych opasek na rękę. Od razu wiedzieli, kto może stać za tym przestępstwem, gdyż nie raz te same opaski znajdowały się w policyjnym depozycie, a ich właściciel w policyjnej celi. Policjanci w wyniku podjętych czynności zatrzymali podejrzanego, który miał ze sobą skradzioną siekierę i kombinerki. Mężczyzna usłyszał już zarzut. Może mu grozić kara do 10 lat więzienia.

Siemiatyccy policjanci zatrzymali mężczyznę, który poszukiwany był przez Sąd Rejonowy w Białej Podlaskiej. Mężczyzna wcześniej próbował włamać się do jednego z domów na terenie gminy Mielnik. Przed policjantami zabarykadował się w barakowozie i groził, że popełni samobójstwo. Po ponad godzinnych rozmowach z mężczyzną, policjantom udało się obezwładnić poszukiwanego. 37-latek trafił do aresztu śledczego, gdzie spędzi najbliższe miesiące.

Zdecydowane działania konstancińskich dzielnicowych przyczyniły się do zatrzymania złodzieja, którego zastała i zamknęła w domu sama właścicielka. Zatrzymany 25- latek próbował zmylić funkcjonariuszy tłumacząc, że dom jest jego własnością, a on sam schował się w garderobie z obawy przed włamywaczami. Żadne tłumaczenia mężczyzny nie przekonały mundurowych. Klucze od domu i pieniądze, które posiadał przy sobie okazały się być własnością właścicielki domu. Teraz o losie mężczyzny zadecyduje sąd.

26-latek włamał się do mieszkania, a gdy próbował uciec został natychmiast zatrzymany przez policjantów z Wydziału Patrolowo-Interwencyjnego Komendy Miejskiej Policji w Radomiu. Mężczyzna odpowie za kradzież z włamaniem. Decyzją sądu najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie. Za przestępstwo, którego się dopuścił grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.

Lubelscy kryminalni z „jedynki” wspólnie z policjantami z "mienia" ustalili i zatrzymali sprawcę 3 kradzieży z włamaniem. Okazał się nim 41-letni mieszkaniec Lublina, który m.in. włamał się do dwóch mieszkań w mieście. Jego łupem padło mienie o wartości ponad 12 tys. zł. Dodatkowo podczas zatrzymania ujawniono przy nim narkotyki. 41-latek będzie odpowiadał w warunkach recydywy. Został tymczasowo aresztowany. Sprawa ma charakter rozwojowy.

Policjanci pionu kryminalnego z Radzymina zatrzymali sprawcę włamania do domu. Mężczyzna oprócz tego, że ukradł pieniądze, biżuterię, laptopa i konsolę, to pomalował ściany sprayem i zaatakował psa, który bronił swojej posesji. Na wniosek Prokuratora Rejonowego w Wołominie, Sąd zastosował wobec 23- latka areszt tymczasowy na 3 miesiące.

Policjanci z komisariatu na toruńskim Śródmieściu zatrzymali 34-letniego mieszkańca Włocławka podejrzanego o kradzież biżuterii i pieniędzy. Mężczyzna odjechał z ostatniego "skoku" kradzionym rowerem. Jak się okazało, nie była to jego jedyna przestępcza działalność. 34-latek usłyszał w sumie 4 zarzuty kradzieży mienia. O dalszym losie zatrzymanego mężczyzny zdecyduje sąd. To recydywista, dlatego grozi mu wyższa kara.

Mężczyzna włamał się do budynku gospodarczego na prywatnej posesji. W trakcie kradzieży upił się domowym winem. Sprawca został ujęty przez domowników.