„Bomba jest pod hotelem, zaraz wszystko wybuchnie”. Histeryczny głos w słuchawce telefonu usłyszała pracownica jednego z hoteli w Krynicy Morskiej. Z pomocą służb ratunkowych doszło do ewakuacji 50 osób. Jak się później okazało, był to żart 16-latki z Bydgoszczy, która z całego zdarzenia na swoich mediach społecznościowych prowadziła transmisję na żywo. Policjantom tłumaczyła, że chciała zostać milionerką.