Kobieta wymyśliła, że upozoruje kradzież swojego mercedesa. W ten sposób chciała wyłudzić pieniądze z ubezpieczalni. Plan, w którym pomagała siostra, nie był jednak doskonały. Kobiety najwyraźniej nie zdawały sobie sprawy, że auto nie ma wykupionego autocasco i wypłaty pieniędzy nie będzie. Policjanci zdemaskowali działanie kobiet, a auto odnaleźli we Frankfurcie nad Odrą.
Policjanci ustalili tożsamość mężczyzny, który odpowie za podpalenie auta w centrum Gorzowa Wielkopolskiego. Podejrzany twierdził, że zapamiętał pojazd, bo jego kierowca miał mu nie ustąpić pierwszeństwa. Podczas zatrzymania policjanci znaleźli przy nim łatwopalną ciecz i zapalniczki. Mężczyzna decyzją sądu został aresztowany na trzy miesiące.
Spokój i opanowanie służb, a przede wszystkim skuteczne działanie zespołu negocjatorów doprowadziły do bezpiecznego sprowadzenia na ziemię mężczyzny, który wszedł na słup energetyczny. Jeden nieprzemyślany ruch mógł spowodować, że ta interwencja mogła skończyć się tragicznie. Profesjonalizm funkcjonariuszy doprowadził ją do szczęśliwego zakończenia.
Policjanci z Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie Wlkp. w wyniku prowadzonej pracy operacyjnej zatrzymali po pościgu 28-latka, który przewoził w swoim aucie blisko 7 kg narkotyków. W wyniku przeszukania pomieszczeń policjanci zabezpieczyli kolejne 23 kg metamfetaminy, mefedronu i marihuany o łącznej, czarnorynkowej wartości 2 milionów złotych. Mężczyzna usłyszał zarzuty obrotu i posiadania znacznych ilości narkotyków. Został aresztowany na 3 miesiące. Grozi mu do 12 lat pozbawienia wolności. Sprawa nadzorowana jest przez Prokuraturę Rejonową w Gorzowie Wlkp.
Oszuści nie odpuszczają. Tym razem ich ofiarą padł mężczyzna, który uwierzył, że ktoś zhakował jego konto bankowe, przez co jego pieniądze są zagrożone. Za namową rzekomego fałszywego pracownika banku, przekazał przelewem pieniądze na konto techniczne, które otrzymał podczas rozmowy telefonicznej. W ten sposób pokrzywdzony stracił ponad 322 tysiące złotych.