pijany traktorzysta

Policjanci z Tworoga (śląskie) zatrzymali wczoraj mężczyznę, który jadąc ciągnikiem rolniczym z bronami, doprowadził do kolizji z zaparkowanymi samochodami, za którymi stała kobieta. Z miejsca, gdzie omal nie doszło do tragedii, kierujący odjechał wraz ze swoim małoletnim synem prosto do domu. Gdy pojechali po niego stróże prawa, okazało się, że prowadził pojazd pod wpływem alkoholu. Teraz czekają go surowe konsekwencje.

Z licznymi obrażeniami trafił do szpitala 58-latek, który wracając ciągnikiem z wycinki drzew, nagle wypadł z niego na jezdnię. Z kolei ciągnik z podczepioną przyczepką pojechał dalej taranując ogrodzenie pobliskiej posesji. Jak się okazało, kierujący Ursusem 58-latek miał 2,5 promila alkoholu w organizmie.

Ponad 2,3 promile alkoholu miał 25-letni mężczyzna, który podczas prac polowych spadł z ciągnika rolniczego, a następnie wpadł pod jego koła. Mężczyzna był poturbowany ale nie doznał poważnych obrażeń ciała.