pieniądze

67-letnia mieszkanka Elbląga (warmińsko-mazurskie) zgłosiła policji, że nieznany sprawca włamał się do jej mieszkania skąd zabrał oszczędności w kwocie 120 tysięcy złotych. Zgłoszenie brzmiało bardzo poważnie, ale już po przyjrzeniu się sprawie wyszło na jaw, że doszło do nieporozumienia. Kobieta wcześniej przełożyła oszczędności do innej szafki i o tym zapomniała.

Policjanci z Wydziału Patrolowo-Interwencyjnego Komendy Rejonowej Policji Warszawa III zatrzymali niedawno mężczyznę, który zaatakował swoją 66-letnią sąsiadkę, używając młotka. Sąd, na wniosek Prokuratury Rejonowej Warszawa Ochota, zdecydował o umieszczeniu 87-latka w tymczasowym areszcie na okres trzech miesięcy.

Kilka dni temu na terenie Ostrowca Świętokrzyskiego doszło do oszustwa, którego ofiarą padł 35-latek. Jak wynika z relacji ostrowczanina, nieznany mężczyzna zaproponował mu wtedy sprzedaż waluty euro po korzystnym kursie. Jak się okazało, oszust wykorzystał ufność pokrzywdzonego i podmienił uprzednio przeliczone już przez niego pieniądze. Po zakończonej transakcji mężczyźni rozeszli się i dopiero po powrocie do domu 35-latek przeliczając ponownie otrzymaną gotówkę zorientował się, że padł ofiarą przestępstwa. Zamiast 3000 euro był jeden banknot o nominale 100 euro i 30 jednodolarówek. Mężczyzna stracił ponad 9200 złotych.

Godną naśladowania postawą wykazały się dwie nastolatki, Stefania i Amelia, które idąc ulicą Gdańską w Bydgoszczy znalazły sporą gotówkę. Od razu wiedziały, że trzeba ją zwrócić. Za taką postawę podziękował im Komendant Miejski Policji w Bydgoszczy inspektor Witold Markiewicz.