Katowiccy policjanci zatrzymali mężczyznę, który w reklamówce niósł narkotyki. Wpadł, bo nie miał maseczki na twarzy. Policjanci zwalczający przestępczość narkotykową zabezpieczyli ponad 5 tys. porcji dilerskich amfetaminy. Zatrzymany tłumaczył się, że znalazł torbę, a że jest osoba uzależnioną postanowił ją zabrać. Za posiadanie takiej ilości narkotyków grozi mu kara do 10 lat więzienia.
Katowiccy policjanci zwalczający przestępczość narkotykową zatrzymali mężczyznę, który w reklamówce niósł narkotyki. Mężczyzna spacerował po Katowicach bez zasłoniętych ust i nosa. To brak maseczki i nerwowe rozglądanie się mężczyzny po okolicy zwróciło uwagę policjantów. Podczas czynności okazało się, że w plastikowej torbie mężczyzna przenosi ponad 5 tys. porcji dilerskich amfetaminy.
36-latek tłumaczył, że przed chwilą za garażami znalazł siatkę i postanowił zabrać ja do domu, bo od czasu do czasu zażywa narkotyki. Mężczyzna został osadzony w policyjnym areszcie. Wcześniej był już zatrzymywany za przestępstwa narkotykowe, kradzieże i włamania. Na wniosek Prokuratury Rejonowej Katowice-Zachód, sąd tymczasowo aresztował podejrzanego na okres 3 miesięcy. Za posiadanie takiej ilości narkotyków grozi mu kara do 10 lat więzienia.
Gdyby miał maskę, to nigdy by go nie złapali, bo policja pilnuje tylko masek na gębie. Do niczego innego już się nie nadają.