piątek, 19 kwietnia 2024 19:14
Reklama

Odebrał telefon z propozycją inwestycji. Kilka godzin później był ćwierć miliona złotych na minusie

Odebrał telefon z propozycją inwestycji. Kilka godzin później był ćwierć miliona złotych na minusie
Przestrzegamy przed inwestowaniem swoich pieniędzy w Internecie oraz instalowaniem jakichkolwiek programów pochodzących z nieznanych źródeł. Nie reagujmy na telefony od fałszywych bankowych konsultantów, brokerów czy doradców, którzy obiecują szybkie zyski przy inwestycjach w kryptowaluty – tak działają oszuści! Zanim zaczniemy inwestować w Internecie, zdobądźmy sami wiedzę na ten temat. Nie wierzmy w historie, które ktoś opowiada nam przez telefon.

Sposoby i metody jakimi posługują się przestępcy działający w Internecie są coraz wymyślniejsze i powodują, że osoby w różnym wieku dają się nabrać i tracą swoje pieniądze. Coraz częściej też oprócz środków zgromadzonych na koncie bankowym, na skutek przejęcia danych dostępowych do konta, klienci banków muszą spłacać zaciągnięte przez cyberprzestępców kredyty. Takie konsekwencje swojego nieostrożnego działania spotkały 68-letniego zielonogórzanina, który został oszukany i stracił niemal ćwierć miliona złotych.

68-latek zgłosił się do Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze i złożył zawiadomienie dotyczące perfidnego oszustwa, którego padł ofiarą. Z przekazanych przez niego policjantom informacji wynikało, że oszuści zadzwonili do niego w godzinach porannych podając się za doradców inwestycyjnych i zaproponowali, że pomogą pomnożyć zgromadzone przez niego oszczędności. Przestępcy przekonali go, że może bezpiecznie zainwestować swoje pieniądze w kryptowaluty, dzięki którym w krótkim czasie zarobi duże pieniądze. Nie podejrzewając podstępu 68-latek zgodził się na propozycję i podał przestępcom wszystkie swoje dane z dowodu osobistego oraz dane karty płatniczej. Po chwili fałszywy doradca kazał mężczyźnie zainstalować aplikację do zdalnej obsługi komputera i gdy nieświadomy to zrobił, przestępcy natychmiast przejęli kontrolę nad jego komputerem.

W pewnym momencie 68-latek zorientował się, że nie ma kontroli nad swoim laptopem, a ekran komputera zgasł. Przestępca przekonał go, że to „standardowa” procedura i wszystko jest właśnie sprawdzane przez Komisję Nadzoru Finansowego. To niestety uśpiło czujność 68-latka, który nieświadomy tego, że za chwilę straci oszczędności życia, wykonywał bez zastanowienia polecenia fałszywego konsultanta i pozwolił przestępcom działać bez przeszkód. Aby go przekonać i wzbudzić zaufanie, cyberprzestępcy pokazali mu stan jego konta, z którego wnikało, że na skutek inwestycji ma na koncie 260 tysięcy, a miał do tej pory tylko sto. O tym, że został oszukany mężczyzna zorientował się dopiero po kilku godzinach, po tym jak rozłączył się z fałszywym konsultantem. Gdy sprawdził stan konta zobaczył, że nie ma jego oszczędności w wysokości ponad stu tysięcy, a także, że ktoś w jego imieniu zaciągnął w banku dwa kredyty na łączną kwotę 136 tysięcy. Łączna suma strat na jego szkodę to prawie ćwierć miliona złotych.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama