piątek, 29 marca 2024 13:44
Reklama

Naćpany 30-latek uciekał przed policją i spowodował kolizję. Tłumaczył, że chciał się ścigać

Naćpany 30-latek uciekał przed policją i spowodował kolizję. Tłumaczył, że chciał się ścigać
Nie zatrzymał się do kontroli drogowej, a uciekając stwarzał ogromne zagrożenie da innych kierowców. Zabawa "w kotka i myszkę" z policjantami zakończyła się, gdy spowodował kolizję z innym pojazdem i wylądował w rowie.

Niebezpieczne sceny na drodze rozegrały się w sobotę, 18 marca w Iławie (warmińsko-mazurskie). Policjanci patrolujący miasto zwrócili uwagę na BMW i postanowili zatrzymać je do kontroli. Po użyciu sygnałów świetlnych i dźwiękowych kierowca nie zatrzymał się jednak, a po chwili przyspieszył rozpoczynając ucieczkę.

Kierowca wyjechał z miasta w kierunku Ostródy, jadąc drogą przez las zorientował się, że nie udaje mu się zgubić pościgu, więc odbił na krajową 16. Tam swoją brawurową jazdą zmuszał innych kierowców do ucieczki na pobocze, stwarzając ogromne zagrożenie na drodze. W końcu szczęście go opuściło. Po wjechaniu do Ostródy kierowca stracił panowanie nad pojazdem, uderzył w bok skody, a następnie jego BMW wylądowało w rowie.

Uciekinier spróbował jeszcze swoich sił pieszo, ale po krótkim pościgu został zatrzymany przez policjantów i trafił do celi. Badanie wykazało, że prowadził pod wpływem amfetaminy. Kierowcą okazał się 30-latek z Iławy, który tłumaczył policjantom, że nie zatrzymał się, bo chciał poczuć adrenalinę i pościgać się z nimi. Teraz ze swoich czynów będzie tłumaczył się w sądzie.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama