Na wideo, które krąży w sieciach społecznościowych, widać mężczyznę stojącego na krawędzi wysokiego klifu. Z łodzi filmuje go żona, świadkami całej sytuacji są również dzieci.
Wiadomo, kim był mężczyzna. To 31-letni Mourad Lamrabatte, były piłkarz holenderskiego SBV Vitesse, który niedawno zakończył karierę. Razem z rodziną spędzał wakacje na Majorce w rejonie miejscowości Santa Ponsa. Niestety zakończyły się one dla niego tragicznie. Mężczyzna wszedł na 35-metrowy klif, aby skoczyć z niego do morza. Źle oszacował odległość, uderzył w skały, po czym wpadł do wody na oczach przerażonej rodziny. Jak podają media, bezpośrednią przyczyną śmierci było utonięcie w stanie ograniczonej świadomości.
Były piłkarz Mourad Lamrabatte zginął, bo w trakcie wakacji wspiął się na ponad trzydziestometrowy klif, z którego skoczył do wody. Niestety zahaczył o skały, a ostatnie chwile życia męża uwieczniła jego żona znajdująca się na łódce z dziećmi..Nosz ja pierdole… pic.twitter.com/BLwl4SQI3r
— Borsuk ? (@PolitBorsuk) May 16, 2022
Skok oceniam 10/10 w skali głupoty.