opolskie

Kryminalni już po dwóch godzinach od przestępstwa zatrzymali uzbrojonego mężczyznę. Podejrzany jest on o rozbój na 70-latku. Z ustaleń policjantów wynika, że 50-latek w środku dnia zaatakował bezbronnego rowerzystę. Przystawił do szyi seniora broń i zażądał pieniędzy. Zatrzymany wpadł z bronią, którą posłużył się podczas napadu. Policjanci odzyskali również skradzione pieniądze. Zatrzymany mężczyzna został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące.

36-latek był powiązany z przestępczością narkotykową i licznymi kradzieżami. W momencie zatrzymania miał przy sobie ponad 100 gramów narkotyków. Podczas interwencji stał się agresywny i wyciągnął spod bluzy miecz z blisko 80-centymetrowym ostrzem. Zaczął policjantom grozić . Na nic to się jednak nie zdało, a mężczyzna w akcie desperacji podjął jeszcze próbę ucieczki wskakując do rzeki. Kryminalni wyciągnęli go i zatrzymali. 36-latek usłyszał 3 zarzuty. Najbliższe miesiące spędzi w areszcie.

38-latek wpadł w ręce policjantów na gorącym uczynku. Właśnie wybijał kolejne szyby w samochodach. Zasadzka kryminalnych to efekt ich śledztwa i licznych zgłoszeń dotyczących niszczenia mienia. Policjanci zabezpieczyli przy mężczyźnie młotek, procę oraz stalowe kulki służące jako amunicja do niej. Tymi narzędziami od kilku tygodni niszczył samochody oraz witryny na jednym z osiedli w Kędzierzynie-Koźlu (opolskie). Jak sam przyznał, była to jego reakcja na zawód miłosny.

Policjanci z Brzegu zatrzymali 28-letniego mężczyznę podejrzanego o liczne kradzieże w drogeriach. W zainteresowaniu zatrzymanego były przede wszystkim perfumy i szczoteczki elektryczne. Odpowie on również za kradzież 7 kurtek ze sklepu odzieżowego. Podejrzewany do wybranych sklepów wchodził zawsze inaczej ubrany, między innymi zakładał różne czapki i okulary korekcyjne, których na co dzień nie nosił. Mieszkaniec Oławy działał w warunkach recydywy, a w związku z tym grozi mu teraz do 7,5 roku więzienia.

Policjanci z Prudnika (opolskie) poszukują zaginionej Natalii Głogowskiej. 17-latka wczoraj (10 kwietnia) w godzinach wieczornych wyszła z miejsca zamieszkania i do chwili obecnej nie powróciła.

W niedzielne południe, na drodze wojewódzkiej 454, w powiecie namysłowskim (opolskie) doszło do tragicznego wypadku z udziałem motocyklisty. Jak wstępnie ustalili policjanci, przyczyną zdarzenia było niezachowanie przez jednego z uczestników drogi bezpiecznej odległości między pojazdami, w wyniku czego pojazd najechał na motocykl, którym kierował 27-latek. W wyniku uderzenia 27-letni kierowca hondy zjechał na bariery ochronne, a następnie uderzył w niego jadący z naprzeciwka samochód osobowy. Niestety, mężczyzna poniósł śmierć na miejscu. Funkcjonariusze z namysłowskiej komendy, pod nadzorem prokuratora, ustalają okoliczności tego tragicznego zdarzenia.

31-latek podszedł do siedzącego w parku nastolatka i zabrał mu telefon. Następnie groził chłopcu, że jeśli zgłosi sprawę na policję to go pobije. Wystraszony 14- latek opowiedział o całej sytuacji rodzicom, którzy zgłosili sprawę strzeleckiemu dyżurnemu. Kryminalni na podstawie uzyskanego rysopisu szybko ustalili tożsamość sprawcy przestępstwa. Mężczyzna został zatrzymany już po kilku godzinach od zgłoszenia. Śledczy przedstawili mężczyźnie zarzuty, po usłyszeniu których trafił do aresztu.

Opolscy kryminalni znaleźli w domu 63-letniej kobiety bardzo niebezpieczne dopalacze pod nazwą „ADB-Butinaca”. Szczególną uwagę śledczych zwrócił sposób spreparowania narkotyków. Jak ustalili policjanci, nasączone dopalaczami były między innymi znaczki pocztowe. Funkcjonariusze z Wydziału do Walki z Korupcją opolskiej komendy ustalili, że seniorka przemycała listy z „narkotykowymi” znaczkami do zakładów karnych. W nich karę pozbawienia wolności odbywał jej 39-letni syn. Zarówno kobieta, jak i mężczyzna usłyszeli już zarzuty, za które grozi nawet do 15 lat więzienia.

Policjanci z Wydziału Poszukiwań i Identyfikacji Osób Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu zatrzymali 32-latka, który od kilku lat ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości. Mężczyzna miał zasądzony wyrok za pobicie, posiadanie narkotyków, prowadzenie samochodu pod ich wpływem oraz groźby karalne. Chcąc zatrzeć za sobą ślady, przemieszczał się po terenie całej Polski. Przebywał głównie w hotelach i motelach. Na nic to się jednak nie zdało. Wpadł w województwie łódzkim. Właśnie wchodził do samochodu, by zaszyć się w kolejnym miejscu.

41-letnia mieszkanka powiatu lęborskiego uwierzyła oszustowi podającemu się za amerykańskiego żołnierza. Była przekonana, że pomaga przyszłemu „narzeczonemu”, który zapewniał, że przyjedzie do Polski. Skutkiem wirtualnej znajomości była utrata przez kobietę ponad 200 tysięcy złotych. Apelujemy o ostrożność przy nawiązywaniu internetowych relacji.