19-latek sprzedawał białe i zielone dzieciakom. Po wpadce od razu namierzyli jego dostawcę

Cała sprawa dotyczyła działalności wprowadzania do obrotu środków odurzających w postaci marihuany i amfetaminy, która miała miejsce na terenie Opola. Kryminalni z drugiego komisariatu mieli informacje które wskazywały na to, że 19-latek może posiadać znaczną ilość marihuany której udziela odplatnie nawet osobie nieletniej. Praca operacyjna, obserwacja i dotarcie do świadków pozwoliły na przeszukanie mieszkania 19-latka. To tam policjanci znaleźli ponad 500 gramów marihuany oraz amfetaminę. W toku prokuratorskiego śledztwa funkcjonariusze udowodnili zatrzymanemu 35-krotne wprowadzenie do obrotu środków odurzających, w tym 14–krotne udzielanie narkotyków osobie nieletniej.

Na tym opolscy policjanci nie poprzestali. W następnej kolejności dotarli do osoby, od której zatrzymany nabywał odpłatnie substancje zabronione. Okazał się nim 23-letni mieszkaniec Opola. Podczas przeszukania jego mieszkania, policjanci znaleźli marihuanę w słoiku, a blisko kilogram tego narkotyku zabezpieczyli w piwnicy, którą podejrzany przywłaszczył, a klucz ukrył w rurze kanalizacyjnej. Zebrany materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie mieszkańcowi Opola zarzutu wprowadzenia do obrotu co najmniej 2,5 kilogramów marihuany za kwotę łączną nie mniejszą niż 60 tysięcy złotych.

Obaj podejrzani trafili do aresztu, natomiast dzięki zaangażowaniu policjantów i opolskiej prokuratury, możliwe było skierowanie do sądu w tej sprawie aktu oskarżenia. Śledczy zaznaczają, że sprawa jest rozwojowa. Teraz 19 i 23-latek muszą się liczyć z karą do 12 lat więzienia.