sobota, 18 maja 2024 19:22
Reklama

Ukradł rower warty 3 tysiące i jeździł nim po pijaku. "To przez inflację, potrzebowałem kasy"

Ukradł rower warty 3 tysiące i jeździł nim po pijaku. "To przez inflację, potrzebowałem kasy"

Pięć lat więzienia grozi 32-letniemu mieszkańcowi gminy Łączna. Mężczyzna wpadł w ręce policjantów wczoraj wieczorem. Jechał rowerem mając promil alkoholu w organizmie. Szybko okazało się, że jednoślad warty 3000 złotych ukradł kilka dni temu. Kiedy wytrzeźwieje usłyszy zarzut i wkrótce znowu stanie przed sądem.




W czwartek po godzinie 20 skarżyscy policjanci wylegitymowali jadącego rowerem mężczyznę. Jednoślad wydał się być podobny do skradzionego kilka dni temu na terenie miasta. Wówczas to 44-latek zgłosił kradzież pojazdu wartego 3000 złotych. W trakcie interwencji okazało się, że legitymowany 32-latek z gminy Łączna ma w organizmie prawie promil alkoholu oraz posiada bardzo bogate kryminalne dossier. Mundurowi sprawdzili w policyjnej bazie rower, którym jechał. Jednoślad figurował jako kradziony. Rowerzysta trafił do celi policyjnego aresztu. Mężczyzna w rozmowie z funkcjonariuszami przyznał się do kradzieży. Tłumaczył, że miał w planie spieniężyć zdobycz, ponieważ w kraju szaleje inflacja i wzrosły koszty codziennego utrzymania.

Zapewne jeszcze dziś 32-latek usłyszy zarzut. Finalnie grozić mu może nawet pięcioletni pobyt za kratkami.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama