Policjanci Wydziału Prewencji dąbrowskiej komendy zatrzymali 23-latka, podejrzanego o kradzież alkoholu ze sklepu. Sprawca, aby utrzymać się w posiadaniu łupu, dusił sklepikarza. Usłyszał już zarzuty kradzieży rozbójniczej. Grozi mu do 10 lat za kratkami.
Do zdarzenia doszło w środę w centrum Dąbrowy Górniczej na ulicy 3 Maja. Do sklepiku ogólnospożywczego wszedł młody mężczyzna, który skradł dwa czteropaki piwa. Gdy z łupem w rękach postanowił salwować się ucieczką, na jego drodze stanął ekspedient. Sprawca oddalił w kierunku ulicy Sienkiewicza i tam doszło do wydarzeń rodem z filmu. Dąbrowianin, chcąc utrzymać się w posiadaniu skradzionego alkoholu, zaatakował sklepikarza, dusząc go do nieprzytomności. 34-letni ekspedient cudem uszedł z życiem.
Napastnik porzucił alkohol i uciekł. Dzięki szybkiej reakcji naszych mundurowych poszkodowanemu udało się udzielić niezbędnej pomocy przedmedycznej. Tylko parę minut 23-letni napastnik cieszył się wolnością. Dzięki zaangażowaniu i szybkiej reakcji naszych patrolowców został zatrzymany na ulicy Sienkiewicza, kilka metrów od miejsca zdarzenia. Mężczyzna noc spędził w policyjnym areszcie. Dzisiaj usłyszał zarzut kradzieży rozbójniczej w wyniku, której dokonał uszkodzenia ciała ekspedienta za co może spędzić w więzieniu najbliższe 10 lat. Wkrótce stanie przed obliczem sądu.
Ukradł dwa czteropaki i dusił sprzedawcę. Spanikował, gdy zobaczył, że facet stracił przytomność
- 21.05.2022 06:18
Napisz komentarz
Komentarze