Policjanci z drogówki podjęli czynności wobec rowerzysty, który popełnił wykroczenie jadąc rowerem po chodniku. Okazało się, że mężczyzna jest zarówno pod wpływem alkoholu jak i narkotyków. Te ostatnie w ilości ponad 1500 porcji handlowych przechowywał w lodówce w miejscu zamieszkania. Mężczyzna trafił do policyjnego pomieszczenia dla osób zatrzymanych, a decyzją sądu został już tymczasowo aresztowany na 3 miesiące.
Mundurowi z wrocławskiej drogówki zwracają szczególną uwagę na wykroczenia popełniane w związku z przemieszczaniem się po drodze. Policjanci na jednej z ulic wrocławskich Krzyków zauważyli rowerzystę, który poruszał się po chodniku.
Oprócz popełnionego wykroczenia mężczyzna miał znacznie więcej na sumieniu. Policjanci poddali go badaniu alkomatem i okazało się, że znajduje się pod wpływem alkoholu. Jakby tego było mało, jego nienaturalne zachowanie skłoniło policjantów do wykonania testu na obecność narkotyków. Wynik wskazał, że rowerzysta znajduję się także pod wpływem amfetaminy.
Mężczyzna współpracował z policjantami, wyznając, że w miejscu zamieszkania posiada znaczne ilości środków zabronionych. Mundurowi potwierdzili jego słowa, ujawniając ponad 1500 porcji handlowych amfetaminy schowanych w lodówce.
Dalsza przejażdżka rowerowa nie była już możliwa, bo 38-latek trafił do policyjnego pomieszczenia dla osób zatrzymanych. Mężczyzna usłyszał zarzuty z artykułów 59 i 62 Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii dotyczące posiadania znacznej ilości narkotyków, a także udzielania ich innym osobom.
Zgodnie z aktualnymi przepisami mężczyźnie grozić może kara nawet 10 lat pozbawienia wolności. O jego dalszym losie zadecyduje teraz sąd, który już zastosował wobec 38-latka środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na 3 miesiące.
Pijany i naćpany diler jechał rowerem po chodniku, żeby uniknąć policji. Efekt był odwrotny
- 20.05.2022 09:01
Napisz komentarz
Komentarze