sobota, 18 maja 2024 16:37
Reklama

Syryjczyk wpadł na lotnisku w Katowicach. Podawał się za Hiszpana, a w plecaku miał jeszcze bułgarski dokument

Syryjczyk wpadł na lotnisku w Katowicach. Podawał się za Hiszpana, a w plecaku miał jeszcze bułgarski dokument


17 maja funkcjonariusze Śląskiego Oddziału Straży Granicznej zatrzymali cudzoziemca, który podczas kontroli legalności pobytu posłużył się cudzym dokumentem.


Do zatrzymania cudzoziemca doszło na terenie Międzynarodowego Portu Lotniczego Katowice w Pyrzowicach, po przylocie rejsowego samolotu z Aten (Grecja). Legitymowany mężczyzna okazał do kontroli hiszpański dowód tożsamości. Dokument nie dość, że był nieważny, to jeszcze wizerunek cudzoziemca odbiegał od wizerunku zamieszczonego w dokumencie. W trakcie czynności sprawdzających okazało się, że hiszpański dowód osobisty widnieje w bazach danych jako utracony. Ponadto w toku dalszych czynności służbowych przy cudzoziemcu ujawniono bułgarski dowód osobisty noszący znamiona podrobienia.

Podczas przesłuchania, prowadzonego w obecności tłumacza, zatrzymany cudzoziemiec podał swoje prawdziwe dane osobowe i obywatelstwo. Mężczyzna okazał się być obywatelem Syrii. Ponieważ cudzoziemiec przebywał na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej nie posiadając do tego tytułu prawnego został ukarany mandatem w wysokości 200 złotych. Dziś usłyszał zarzuty przekroczenia granicy państwowej wbrew przepisom przy użyciu podstępu oraz posłużenia się dokumentem stwierdzającym tożsamość innej osoby. Dodatkowo przedstawiono mu zarzut czynienia przygotowań do posłużenia się na terenie Unii Europejskiej jako autentycznym, podrobionym na wzór oryginału dokumentem w postaci bułgarskiego dowodu osobistego.

Obcokrajowiec przyznał się do stawianych mu zarzutów, złożył wyjaśnienia i poddał się dobrowolnie łącznej karze 3 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres 2 lat. Otrzymał także dozór kuratora. Wobec 19-latka wszczęte zostało postępowanie administracyjne zmierzające do wydania decyzji zobowiązującej go do powrotu.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama